niedziela, 24 sierpnia 2014

Hafty cd

Pokazuję ciąg dalszy moich haftów 
1. Kościółek - haftu jest coraz więcej no i nie obyło się bez prucia ale i tak mi się narazie podoba
 2.Sal księżycowy -  narazie tyle tego jest jest sporo czasu do końca to go będę dalej haftować
A tak narazie to nie mogę się doczekać przyszłego piątku godziny 15 bo to znaczy że zaczynam dwu tygodniowy URLOP. Pozdrawiam gorąco i życzę miłej końcówki sierpnia

niedziela, 17 sierpnia 2014

Kolejny hafcik

Właśnie zaczęłam kolejny hafcik tym razem Kościółek z scenerii zimowej. Już kiedyś go szyłam i nie dokończyłam. Ale teraz nie podoba mi się kanwa na jakiej szyłam więc zaczęłam od nowa i narazie tyle mam hafciku.
 A sam obrazek wygląda tak jak poniżej .
Wzór kupiłam dość dawno temu w sklepie "Gobelinek" bo poprostu mi się podobał i mam nadzieję że teraz skończę ten wzór. Z tego sklepu kupiłam też inne wzory które też mi się podobają.

piątek, 15 sierpnia 2014

Pielgrzymi

Co sierpień w moim mieście przychodzą pielgrzymi z różnych miast w Polsce a przychodzą na święto Wniebowstąpienia NMP. A 14 sierpnia wchodzi pielgrzymka z Warszawy oraz żołnierska. Pokażę wam kilka fotek pielgrzymów z Warszawy niestety na pielgrzymkę nie zdążyłam.












wtorek, 12 sierpnia 2014

Wycieczka do Krakowa

Nie tak dawno pisałam o wycieczce do Chorzowa a teraz piszę o drugim wyjeździe tym razem do Krakowa. W Krakowie byłam w sobotę na parę godzin.Na samym początku byłam w Parku Wodnym mogę napisać że ten park jest świetny wspaniała atrakcja dla dzieci i dorosłych. Ja się kąpałam gdyż miałam no sprawy kobiece. Polecam każdemu jest naprawdę ładnie. Ceny takie sobie. Moim marzeniem było zobaczyć Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Łagiewnikach i byłam ale tylko w kaplicy i zobaczyłam celę św. siostry Faustyny. Jak pojadę następnym razem to będę chciała zobaczyć wieżę widokową. Ale mimo to jestem przeszczęśliwa że tam byłam.
 Po wizycie na Łagiewnikach pojechaliśmy na Wawel ale nie wchodziłam ani do Katedry ani do Zamku Królewskiego ale poszłam sobie kupić pamiątki i kupiłam prześliczną kartkę z Papieżem Janem Pawłem II i z miejscami z nim związanymi  oraz zakładkę(zobaczycie później). Ale z miłą chęcią popłynęłam łódką po Wiśle (narazie mi się to nie znudziło)
 Jak byłam w Krakowie to właśnie był wyścig kolarski Tour de Pologne tutaj jest reklama która leżała niedaleko Wisły. Ale też kibicowałam kolarzom i jestem szczęśliwa że Polak wygrał ten wyścig widziałam jego start.

 Tu widoki które można zobaczyć płynąc statkiem po Wiśle




 A tutaj wszystkie pamiątki jakie kupiłam w Krakowie:
 Pamiątki z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Łagiewnikach:
3 poccztówki( nie zauważyłam że dwie są do siebie podobne), torebeczka na różaniec oraz taką jakby kartę różaniec z przodu jest obraz Pana Jezusa Miłosiernego i nadrukowane(wytłoczone) koraliki różańca a z drugiej strony nadrukowana Koronka do Bożego Miłosierdzia.
 I pamiątki z Wawelu i jednego sklepu pod Wawelem :
Pocztówka z Papieżem Janem PawłemII i z miejscami z nim związanymi, zakładka z Krakowem i dwa naparstki z Krakowa(notabene mam 3 naparstki z Krakowa i tylko te)
A teraz moje spostrzeżenia dotyczące pobytu w Krakowie:
1.Komunikacja Miejska jest świetnie rozwiązana żeby dojechać do większości miejsc trzeba dostać się na Rondo Mogilskie i tam najlepiej szukać dogodnych przesiadek 
2.Ceny - tu spore zaskoczenie i to na plus - sądziłam że w takim miejscu jak Wawel pocztówki powinny kosztować conamniej 2 zł a tu spore zaskoczenie są po 1,50 a są one tak przepiękne że trudno cokolwiek wybrać  bo wszystkie są przepiękne. A w Katowicach na dworcu pocztówki z Katowic kosztowały po 2 zł a rzeczy typu naparstki czy takie maleńkie kufle w Katowicach były po 14 zł  a Krakowie nawet na Wawelu po 10 a pod Wawelem po 6 zł .
3. No i ludność bardzo życzliwą spotkałam która mi tłumaczyła gdzie wysiąć na Wawel gdyż zrobili objazd ze względu na wyścig kolarski i tam miłe osoby pokazały gdzie wysiąść
A tak na koniec to dziękuję Marcie K. z Krakowa za pomoc  którą mi okazała dzień przed moim wyjazdem, jak cierpliwie mi tłumaczyła jak dojechać do różnych miejsc w Krakowie.

niedziela, 3 sierpnia 2014

Wycieczka do Chorzowa

Wczoraj  razem z rodzicami pojechaliśmy sobie na kilka godzin do Chorzowa do Parku Śląskiego. W końcu lato a i chciałam przypomnieć sobie ZOO Chorzowskie bo nie byłam tam chyba z 20 lat lub więcej  bo ostatni raz byłam chyba w podstawówce.W samym parku bardzo się zmieniło ( bo w nim też długo nie byłam). Ale warto było.
Na początku jak jechałam do Katowic przy stacji Dąbrowa Górnicza stał oto taki parowóz ( w Częstochowie) też taki jest nawet kiedyś były z nim pocztówki ale już nie można ich spotkać).
 Potem poszliśmy na kolejkę tzw "Elkę" tu fotka widok z niej na wioskę rybacką.Przejechałam w obie strony w jedną stronę jechało się na stadion śląski (niestety jest on w remoncie) a powrót był na początek parku. Pod kolejką widać atrakcję parku czyli Wesołe misteczko czy wejście do Zoo czy inne atrakacje.
 Jak się idzie do ZOO to można zobaczyć klomby które są ślicznie przygotowane  tu pokazuję kilka z nich. Jest tam kilka zwierzątek a więc Paw i Sowa. Wygląda to super.




 A zaraz po wejściu d9o ZOO można zobazyć klomb z ślimakiem.A i sam ogród zoologiczny wygląda bardzo ładnie jest sporo zwierzaków ale chyba się sporo pochowało ze względu na upał jaki panował a i tak sporo można zobaczyć.
 A tu sobie sobie siedzę na żółwiu.
Nie wchodziłam tylko na Wesołe Miasteczko ale można było też trochę podejrzeć jak tam wygląda. A i tak uważam że było warto. A i przełam wczoraj swój strach bo bałam się jechać na krzesełkach przy kolejce i pojechałam i było super.

Zawieszam Bloga

  Na dzień 23.08.2021 zawieszam działanie bloga. Poprostu straciłam zapał do jego prowadzenia.Być może kiedyś wrócę ale teraz nie mam chęci ...